Ciężkie jest życie kota. Dzisiaj aż pół godziny musiałem czekać aż ktoś wygłaszcze moje futerko. Po chwili relaksu udałem się w stronę Klementynki, która robiła kolczyki. Niestety nie dała pobawić się koralikami, ponieważ były troszeczkę cenniejsze niż kawałek zwykłego plastiku.
_______________________________________________________________________________________________________________________
wtorek, 5 kwietnia 2016
sobota, 2 kwietnia 2016
Buraczkowe kwiatki
Obudziła mnie woń smażonego mięska. Od razu machinalnie stanąłem na cztery łapy i poszedłem za tym słodkim zapachem. Gdy już dotarłem do kuchni, ujrzałem Panienkę przygotowującą obiad. Jak to wszystko pięknie pachniało, moje zmysły były rozpalone do czerwoności.
Irysowa frywolitka
Czuję się zazdrosny. Klementynka jutro idzie na wystawę kotów. A co jeśli znajdzie tam jakiegoś innego futrzaka, którego zapragnie? Nie będę dzielił się lodówką i jej zawartością.
Chodziłem po domu na smutno, gdy ujrzałem coś ruszającego się na podłodze. Panienka znów siedziała z igłą i nitką. Szpulka tak zachęcająco podskakiwała, że jak zwykle nie mogłem się oprzeć, musiałem ją upolować. Po jakże udanym ataku, od razu zostałem odciągnięty od mojej zabawki i położony na kolanach.
Chodziłem po domu na smutno, gdy ujrzałem coś ruszającego się na podłodze. Panienka znów siedziała z igłą i nitką. Szpulka tak zachęcająco podskakiwała, że jak zwykle nie mogłem się oprzeć, musiałem ją upolować. Po jakże udanym ataku, od razu zostałem odciągnięty od mojej zabawki i położony na kolanach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)