Ciężkie jest życie kota. Dzisiaj aż pół godziny musiałem czekać aż ktoś wygłaszcze moje futerko. Po chwili relaksu udałem się w stronę Klementynki, która robiła kolczyki. Niestety nie dała pobawić się koralikami, ponieważ były troszeczkę cenniejsze niż kawałek zwykłego plastiku.
Zająłem najlepsze miejsce, jakie było dostępne w pokoju. Oczywiście rozłożyłem swoje ciałko na kolanach Panienki, z uwagą obserwowałem proces twórczy i ledwo powstrzymywałem się przed upolowaniem żółtej kuleczki.
Ale masz uroczego kotka :)
OdpowiedzUsuńUroczy jest w szczególności podczas snu ;)
UsuńDzisiaj rano obudziłam się obłożona kotami...sztuk cztery hehe :) Uwielbiam kocie towarzystwo.
OdpowiedzUsuńUrocze kolczyki ♥ pozdrawiam ♥
Cóż za piękny poranek ;)
OdpowiedzUsuń