_______________________________________________________________________________________________________________________

Menu

wtorek, 5 stycznia 2016

Voodoo

Już od samego rana Panienka nie mogła znaleźć swojego miejsca w domu. Podszedłem do niej i zacząłem się łasić. Nie musiałem długo czekać, zaraz znalazłem się na jej kościstych kolanach. Postanowiłem pogryźć włosy Klementynki, wiem, że ona tego nie lubi, jednak dla mnie robi wyjątek. Po chwili zacząłem się zastanawiać co dzisiaj moja Pani wyczaruje. Może coś dla mnie? Może będę mógł to pogryźć? A może zjeść?
Nie mogłem dłużej czekać, sam jako pierwszy poszedłem do pracowni i wyczekująco stojąc przy stole patrzyłem na Klementynę. Czarna Panienka przyszła i zajęła swoje miejsce przy blacie. Wyjęła duże szpulki z czarnym sznurkiem i kilka mniejszych kolorowych.
- Co to będzie? - zastanawiałem się.
- Dzisiaj zrobię laleczkę voodoo, mam nadzieję, że mi wyjdzie.
- A będę mógł ją pogryźć? - cicho miałknąłem, tuląc się do włosów.


1 komentarz:

  1. Świetna laleczka :) Jeszcze tylko szpileczek brakuje, hehe, Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Podobne wpisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...