_______________________________________________________________________________________________________________________

Menu

wtorek, 23 lutego 2016

Bransoletka z koralikami

6 dni temu był Dzień Kota. Od tego czasu ciągle próbuję pozbierać się do kupy. Klementynka obdarowała mnie takimi wspaniałościami, o których nawet mi się nie śniło. Do tej pory mam jeszcze maślane oczka a  moje łapki nigdy tak miękko nie stąpały po ziemi. Czuję się jak król. Prawdę mówiąc jestem trochę mniejszym królem zwierząt... ale nadal królem.
Leżąc dzisiaj na fotelu, nie mogłem się doczekać aż moja Panienka wróci do domu. Mijały godziny a jej nie było, więc postanowiłem zmrużyć maślane oczka. Gdy się obudziłem, ujrzałem Klementynkę siedzącą przy biurku.
-O tak! Nareszcie coś konstruuje - Pomyślałem i rozentuzjazmowany wskoczyłem na biurko.
Jak zwykle zacząłem bawić się prefabrykatami, podczas gdy Panienka w skupieniu łączyła elementy.
W pewnej chwili usłyszałem dźwięk otwieranej lodówki...


3 komentarze:

Podobne wpisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...