_______________________________________________________________________________________________________________________

Menu

czwartek, 4 lutego 2016

Pluszowe kapcie

Oooo! Jakie smakowite myszki! Właśnie śniłem o pięknych rzeczach gdy do domu z wielkimi reklamówkami wpadła Klementynka. Wyrwała mnie ze snu i pobiegła do pokoju. Wstałem przeciągnąłem, a moje ciało rozciągnęło się wprostproporcjonalnie do długości drzemki, z której własnie się obudziłem. Po chwili usłyszałem, że moja Pani gra na instrumencie. Pobiegłem tam szybko i wskoczyłem do pudełka, którego wcześniej nie było w pokoju.
- Jak ładnie pachnie! Co to?! - miałknąłem 
- Dzisiaj tłusty czwartek, kocie. Kupiłam 10 pączków i wszystkie mam zamiar zjeść - stanowczo odpowiedziała Klementynka.
O nie! 10 pączków? Przecież zaraz moją Panienkę będzie łatwiej przeskoczyć niż obejść. Tłuścioch.
Patrzyłem jak Klementynka gra i zacząłem się zastanawiać  dlaczego sprawia jej to taką przyjemność. Przecież dotykanie mojego mięciutkiego, czystego i pachnącego futerka jest o wiele przyjemniejsze niż trzymanie w rękach zimnego, twardego srebra. Chyba nigdy tego nie zrozumiem. W tym samym momencie Panienka odłożyła błyszczący się instrument, wzięła mnie na ręce i poszliśmy do pracowni.
- Muszę dokończyć szycie kapci, które zaczęłam jakiś czas temu - powiedziała
- Jakie milutkie, cieplutkie i mięciutkie! Zupełnie jak moje futerko! Oczywiście nie tak piękne i długie, ale też przyjemne - miałknąłem
- Zgłaszam je na wyzwanie do Danusi, nie lubię koloru żółtego, w mojej garderobie na próżno szukać ubrań w tym odcieniu. Na widok żółtego samochodu w głowie rodzi się pytanie "kto cię  tak skrzywdził?". Najstraszniejsze było gdy zobaczyłam pięknego Hummera w tym kolorze. Za to smak cytrynowy uwielbiam. Za samym cytrusem nie przepadam, ale jako dodatek do napojów, koktajli, itp. jak najbardziej - powiedziała zabierając się do pracy.
Ja też nie lubię tego koloru, bardzo dużo robactwa do niego leci a ja wtedy odczuwam ogromną chęć złapania ich wszystkich a po cytrynie pyszczek mi wykręca a Panienka się wtedy ze mnie śmieje.





49 komentarzy:

  1. Bardzo ladne kapcie :) sympatycznego masz kota, moj tak samo musi zwiedzic wszystkie pudelka w domu a po cytrynie tez smiesznie sie krzywi tak ze nie mozna opanowac smiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne te kapciuchy i widać ,że miluśkie i bardzo ciepłe.
    Gdyby nie cytrynowy kolor prążków,można byłobyby stwierdzić ,że są tygrysie .
    Super,że jesteś w zabawie i liczę ,że w niej nadal pozostaniesz.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :). Nie planuję opuścić zabawy w najbliższym czasie, za bardzo mi się podoba :). Co do kapci to w planach są jeszcze zebry i panterki.

      Usuń
    2. Kochana podeślij mi fotkę na maila dana.38@o2.pl bo nie mogę pobrać do podsumowującego kolażu.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Super kapciuszki:) Cytrunka jak złoto:)
    ps. A do makramy serdecznie zachęcam skoro tylko masz ochotę. w poprzednich lekcjach jest sporo informacji, w razie czego można pozaglądać:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj musza być bardzo cieplutkie, w sam raz na dzisiejszy dzień, bo zrobiło się zimno i nieoczekiwanie w Łodzi w nocy spadł śnieg. Są super!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super!!!
    sprawiają wrażenie bardzo cieplutkich, bardzo wygodnych i... baaardzo optymistycznych. Uśmiechnęła mi się mordka na sam ich widok
    Pozdrawiam cieplutko ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) rzeczywiście są bardzo ciepłe, ale niestety nie moje kolory, więc nie zagoszczą w mojej szafie na długo. Robione na zamówienie.

      Usuń
  6. Super kapcie, na pewno są cieplutkie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fantastyczne pasiaki super pomysł ;)gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale cuda! :) Świetny pomysł - kapcie w cytrynowe paski! :) Jestem oczarowana, super! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają świetnie i bardzo ozdobnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super kapcie i pewnie bardzo cieplutkie! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj przydałyby mi sie takie- tylko nie żółte:)
    tez nie przepadam za tym kolorze, no chyba ze są to kwiaty albo owoce:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają. Mi też by się przydały :D już powstają w odcieniach czerni i bieli :) Takie klasyczne zeberki

      Usuń
  12. Ładniutkie, mięciutkie i przytulne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne. Ten tygrysi wzór dodaje im drapieżności, ale i tak wyglądają na milutkie i mięciutkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) zapewniam, że są miłe i miękkie :)

      Usuń
  14. Wow! Ale super. Od samego patrzenia cieplej się robi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne butki:) Mnie skojarzyły się z żółtą zebrą:)) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne kapcie i fantastyczny post :-) Z przyjemnością mi się go czytało! Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. czadowe kapcie, akurat dziś, kiedy tak zimno i mokro schować w nie zmarznięte stopy byłoby cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Czyż zebra nie byłaby piękna w takich barwach? Pyszne kapcioszki. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Choć to kompletnie nie moja kolorystyka, to kapcie super :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bombastyczne zeberkowo cytrynowe kapcie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. W takich paputkach nóżki nie maja prawa zmarznąć :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubię cytrynkowych ubrań, ale takie kapciuszki to bardzo proszę:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne kapcie - może nie tygrysie, ale takie "pszczółkowe" na pewno. Bardzo mi się spodobało zdanie o "skrzywdzonych" samochodach :) A stare syrenki ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... Stare Syrenki? Ciężko powiedzieć :D lubię stare samochody, ale zdecydowanie nie w tym typie. Żółte Syrenki? To już w ogóle nie moja bajka :)

      Usuń
  24. Świetne kapcie, wyglądają na przytulne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i w 100% potwierdzam, że takie są :)

      Usuń
  25. Kapciuszki urocze :) lubię taką formę kapci :))))) ciężko je zgubić :P nie to co takie normalne laczki :)

    OdpowiedzUsuń
  26. prawie zeberkowe ;-)
    za to wcale nie kwaśne

    a ja tam lubię żółte samochody, jak kiedy będę miała nadmiar gotówki...kupię se taki ;-DDD

    OdpowiedzUsuń
  27. Naprawdę wyglądają na cieplutkie i milutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetne kapcie. Ja wolę krótkie ale te są na ewno cieplutkie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przewaga krótkich jest taka, że o wiele szybciej je się zakłada :) a jeśli ktoś co rusz musi zmieniać to długie są dość kłopotliwe :)

      Usuń
  29. Zakochałam się!!! Kocham wszelakie kapciochy a twoje są wyjątkowo wyjątkowe :) Piękne, wyglądają na cieplutkie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetne kapcie i na pewno cieplutkie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Ahahahaha, zgadzam się z kociakiem co do żółci i robactwa! :D
    A kapcie są rewelacyjne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:). Hehehhe śmiesznie to wygląda jak próbuje łapać to robactwo ciągnące do żółci :)

      Usuń
  32. Czaderskie, bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń

Podobne wpisy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...